Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

03.08.2011 - San Francisco

Obraz
W końcu udało się dotrzeć do zachodniego wybrzeża, gdybyśmy nie zwiedzania, zajęło by to o niebo mniej czasu, no ale my właśnie nastawiamy się na zwiedzanie.  Już z oddali widać pierwszy most i myślę, że to Golden Gate choć nie jest czerwony i to go zdradza. Okazuje się, że w SF jest kilka mostów, i prawie wszystkie wiszące. Wiem, tylko jeden jest ten słynny i czerwony, jednak  w przypływie euforii, że udało nam się dojechać już tak daleko, dałem się nabrać.  Most jest płatny, tak jak każdy inny most w SF, co oznacza czekanie w ogromny korku. Czekamy nie tylko my, ale wszyscy wokół bo trafiliśmy an poranny szczyt „rush hours”. W centrum nawet nie łudzimy się, że znajdziemy jakiś darmowy parki. Odrazu kierujemy się na płatny parking gdzie za $30 można zostawić samochód na cały dzień. W Polsce nigdy by nie zaufał takim parkingom. Obsługa bierze od ciebie kluczyki i parkuje go sobie tak jak im jest wygodnie. Plus jest taki, że nie trzeba samemu się męczyć na ciasnym par